Dziś zaprezentuję kolejne prace z cyklu "Sześć dni tygodnia".
Jak widać, datowanie prac może być większym wyzwaniem niż można by przypuszczać. Mimo przybitych
do góry nogami dat nie chciałam zrezygnować z pokazania tych obrazków. Podoba mi się ile subtelnych efektów powstało przy użyciu jedynie granatowego atramentu i ekoliny w kolorze sepi.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz